"poczucie samotności oznacza, że najbardziej potrzebujesz samej siebie" - rupi kaur
niedziela, 24 maja 2020
W chwilach kiedy po prostu mam dość i chce mi się umrzeć
To prawda jest kurwa taka, że tylko i wyłącznie muzyka jest w stanie choć trochę mnie uspokoić i dodać nadziei. Choćby nie wiem ile człowiek się łudził, że to drugi człowiek jest najważniejszy. Widocznie nie w moim kurwa przypadku. Naprawdę. Jak miałam jeszcze tylko muzykę, a było to wspaniałe, to ja i tak tęskniłam za czymś wspanialszym, że miłość, związek, rodzina, szczęście. A gówno. Wychodzi, że to wszystko jest tak zprozaizowane, że tylko rzygać się chce, i jeśli szczęście, to tylko w jakichś wyjątkowych, beztroskich chwilach, których to zjebane, prawdziwe życie oszczędza. A muzyka jest zawsze wyjątkowa, zawsze jest dla mnie, i kurwa dlatego jest idealna. Widocznie lepiej być oderwanym od rzeczywistości niż szukać jakiegoś pocieszenia w tej spierdolonej, żałosnej kurwa rzeczywistości, i jeśli już, to naprawdę nic innego jak muzyka jest w stanie przekonać mnie, że może jeszcze warto trochę pożyć. Jedno tylko jest w tym najsmutniejsze, że nie można ciągle piosenkami żyć i trzeba powracać do tej chujni rzeczywistej codziennej.