Już wracam na chatę po pracy. Do nas... Naszego domu, wspólnego. Jestem taaaka szczęśliwa.
Wszelkie sprawy naglące lub cięższe odchodzą na bok gdzieś ku lekceważeniu względnemu, kiedy ja układam już sobie życie z moim mężczyzną, moim ukochanym, moim Dominikiem.
Kocham go!