I że z widokiem otwartego morza jest mi dobrze, ale jeśli jest ono spokojne. A jak taka piętrząca się fala (Interstellar się kłania, yyyy), to dopiero się obsrawam. I tę falę we śnie widziałam, ale ona tylko z gracją podbiła nam statek na którym byliśmy, że on tak fajnie się rozkołysał na tych falach. No miły był ten sen, tak dobrze na serduszku, mówię. I jeszcze osoby mi się śniły. Wiadome.
Jeszcze tydzień tutaj. A mega im się podobało. Miałam szczęście i dobrze, że tu popracowałam - bardzo dobrze. Doskonale płynie czas