niedziela, 21 maja 2017

Zorganizowanie to dobry pomysł?

Najwidoczniej - nie dla mnie!!
Bo druga w nocy, a ja co?! A później jaka wielce niedospana! No, i co z tego. Nie spać! pisać! Bo - dlaczego? Dlaczego, skoro tyle mam do pisania, tyle af a ja normalnie ni śladu niczego tutaj, nic? A!!! Nie, teraz to po nocy i nie w pełni przytomnie, no, to przecież ile napiszę?
A niech mnie, ale James Bay to anioł albo więcej. Kocham go już tak nieskończenie, że amen. Tak, że bym bez żalu życie oddała za tego człowieka. Jak i za Eddiego albo Blackbirda, na przykład. Bo tak właśnie czuję. Miłość bezwarunkowa i koniec. Szkoda, że nie czuję czegoś takiego do Kubusia. No, po prostu szkoda, bo zasługiwać on zasługuje. Tak czuję właśnie. Dlatego szkoda.
James, James, James... Kocham, kocham, kocham. Kocham... kooooooocham...