wtorek, 5 czerwca 2018

Taka indie

Fajnie tak w cieplutki i słoneczny dzień, przy miłym wietrzyku, będąc piękną a drogą dziewczyną, zjawiskiem, iść tak sobie w okularach przeciwsłonecznych, z mrożoną kawusią z nietaniej kawiarni, słuchając sobie nieosłuchanej jeszcze doszczętnie muzyki z białych słuchaweczek.
To był dobry dzień dzisiaj. Widziałam go na ifie tylko trzy razy, owszem zepsuło mi to nieco humor, ale nie oszukujmy się; ja wiem, że na przykrości jestem podatna szczególnie, a że i tak sobie wcale nieźle radzę, toteż nie walczę nawet z tym, jak momentami ściśnie mnie jaka zgryzota. Jeszcze. To minie.