Niby takie głupie pieprzenie, a jednak tyle zrozumiałam dzięki temu. Jestem uwolniona. Praktycznie wszystko jest dla mnie teraz jasne, jeśli chodzi o moje życie.
To wcale nie oznacza, że stałam się jakoś wniebowziętą, spełnioną jednostką, uczyć się prawdy i jeszcze zgadzać się z nią to w ogóle nie jest jakaś kolorowa, gładka sprawa i łatwizna. Dużo bardziej ogromne i mało spodziewalne dojrzewanie.
W każdym razie jestem już ze sobą kompletna.
"poczucie samotności oznacza, że najbardziej potrzebujesz samej siebie" - rupi kaur