Wszystko wszystkim, ulubioną moją piosenką Żurawinek jest Daffodil Lament. Chyba że Dreams, co długo były moją ulubioną ever. Ale patrząc jeszcze teraz na tekst tej pierwszej właśnie, to -- och.
No i kupiłam sobie dzisiaj najnowszą Jeżycjadę znowu, Pani Małgosiu dziękuję, ależ to będą dobre czasy. Znowu. Walić głupie błędy, duma nie pozwoli mi ich powtórzyć. Tak. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, tego się trzymam. <dumaduma>, właśnie. Głowa do góry, shakin' shakin', odrzuć te swoje karminowe pukle do tyłu, i alleluja po złotym dywanie do przodu. Czy jakoś tak.
Dobra, to jeszcze to napiszę, muszę to napisać żeby zacząć w to wierzyć na dobre a nie ciągle zaprzątać sobie jeszcze głowę, myśli całe i serce w ogóle tym idiotą, tym, tym, skończonym no, bo otóż ja znajdę jeszcze tę właściwą osobę. Tak będzie. Szirli,, slyszy mie? spotkasz w końcu tego jedynego!!@ tylko być cierpliwa