sobota, 28 kwietnia 2018

Fajnie być (z) osobą na której można polegać

I zasnęłam wczoraj wręcz dziecinnie wcześnie, po tym całym tygodniu, i nie mogłam się wgl ocknąć dzisiaj w dzień xDD taka byłam martwa jakoś z tego wszysteńkiego.
Zęby nawet myłam w kratkę i żarłam też z grubsza nieregularnie, oj będzie bul jak się z tym nie ogarnę. Ogarnęłam się już za to trochę z tą robotą co tak dyrdam na tę piątą rano, przynajmniej tak fajnie rześko na dworzu jak się wychodzi. Z wyjeżdżaniem rano nad morze mi się to kojarzy, ahh sweet. Aale chciałam nawet iść sobie do sklepu po jakieś szamę, a nawet nie zebrałam się ostatecznie do kupy i czort, najwyżej skoczę jeszcze jutro. Tydzień temu się skończyło tak, że ostatecznie w jakiejś żabce wydałam niedorzeczny piniądz na jakieś totalne gówno XD nie no to jutro chociaż kupię jakieś "normalne" rzeczy a nie kurde, dżank. No szanujmy się.
Z jakiegokolwiek powodu uznał mnie za złą, mylił się skurwesyn. Otóż nie. Będę najlepsza. Jestem. Ale już nie dla niego. W ogóle gdybym mogła przeprosić już mojego przyszłego męża, najchętniej bym to zrobiła! Och! Chrystusie na rowerze.