I od jutra biorę jakieś nowe leki! A co, mogę się głośno pochwalić, i tak i nikt nie usłyszy, i nie ma czym.
Bardzo nie lubię głupiego gadania, żeby nie użyć cięższych i ciemniejszych słów. I paru jeszcze rzeczy, a nawet całkiem wielu, lista rozwija się i brnie wzdłuż po posadzce pogrążonego w półmroku dziedzińca.
Mimo wszystko, po prostu kocham! Nawet nie wiem, dlaczego akurat to przychodzi mi aż tak naturalnie! Jakiegoż nieprzebranego żalu godni są głupcy, którzy tego nie czują ni rozumieją.
Kolejny raz całkiem odmienne przypadki: zarówno niechęć od pierwszego spotkania, jak i wielka sympatia od pierwszego wejrzenia...